Zapraszam was dzisiaj na pierwszą część wywiadu z młodym autorem @krzysztof

Zapraszam was dzisiaj na pierwszą część wywiadu z młodym autorem @krzysztof_myslinski

P. Krzysztof zadebiutował w 2022 r. wydając swoją pierwszą książkę "Wszystkie twoje słabości"

Najnowsza książka "30 dni do mety" miała premierę 08.02.2023 r.

Autor odpowiedział nam na kilka interesujących pytań i myślę że wielu osobą przybliży proces wydania książki a czytelnikom polecam zapoznać się z twórczością @krzysztof_myslinski

Kiedy przyszła myśl (pomysł) "napiszę książkę" ?

Mniej więcej trzy lata temu wróciłem do domu po szkole niezwykle sfrustrowany. Jeśli dobrze pamiętam, poirytowała mnie liczba kartkówek w nadchodzącym tygodniu czy też inna głupota. Postanowiłem napisać więc tekst o tym, dlaczego szkoła nie działa.

Doznałem olśnienia, gdyż… spodobało mi się to. Stworzyłem kolejny tekst poruszający następny temat, który mnie drażni: „Dlaczego publiczna służba zdrowia nie działa?”. I tak teksty przerodziły się w rozdziały, a rozdziały – w książkę.

Książki tej wprawdzie nikt nigdy nie wydał, ale ja po czasie jestem wdzięczny wydawnictwom, które mnie odrzuciły (śmiech).

Od kiedy rozpoczęła się przygoda z pisaniem?

Myślę, że właśnie od momentu, w którym zacząłem pisać pierwszą książkę. Od tamtej pory zachorowałam na pisanie.

Czym jest dla Pana pisanie?

To naprawdę ciekawe pytanie. Myślę, że... życiem. Gwarancją szczęścia i spełnienia. Poniekąd też sposobem, by poskromić nadmiar emocji. Ale przede wszystkim dobrą zabawą.

Z jakimi trudnościami spotkał się Pan po drodze do napisania książki?

W trakcie pisania książki największą trudnością było wypracowanie dyscypliny. Z czasem człowiek zaczyna rozumieć, że wena wystarcza na kilkanaście zdań, może stron, a może nawet akapitów. Tym, co – kolokwialnie mówiąc – pcha tekst do przodu w kolejnym etapie, jest dyscyplina.

Ile czasu zajęło napisanie książki?

Jeśli dobrze pamiętam, mój debiut, czyli kryminał „Wszystkie twoje słabości”, pisałem około pół roku. „30 dni do mety” powstawało mniej więcej tyle samo czasu.

Jak i czy trudno jest znaleźć wydawcę?

Czy jest to trudne?

Zdecydowanie! Zważywszy na fakt, ilu autorom się to nie udaje… Czy jest wykonalne? Owszem. Niemniej trzeba się trochę napocić. I zaakceptować krytykę, a także wyciągać z niej wnioski.

Och, zapomniałbym o najważniejszym. Nie można się poddawać. Nie, kiedy do celu może być już bliżej niż dalej.

Jak przebiega i ile trwa proces wydania książki?

Składa się na to mnóstwo kwestii; gdybym zaczął opowiadać o wszystkich, wywiad ten musielibyśmy opublikować w formie książki (śmiech). Z mojego doświadczenia wynika jednak, że nie musi trwać niezwykle długo. Cały projekt można zamknąć nawet w dwa, trzy miesiące.

Jak wydawnictwa reagują na debiutantów?

Hmmm… Naprawdę różnie. Zwykle nie reagują wcale (śmiech). Wydawnictwa dostają tyle wiadomości z propozycjami, że nie są w stanie odpowiedzieć na wszystkie.Mam świadomość, że gdybym napisał tomik poezji, a nie powieść kryminalną (jak w przypadku debiutu) bądź obyczajową (która niedawno miała premierę) – dzisiaj prawdopodobnie byśmy nie rozmawiali. To brzmi brutalne, ale takie są właśnie reguły rynku wydawniczego. Trzeba „wstrzelić się” w aktualne trendy i oczekiwania czytelników.

Dziękuję bardzo za możliwość współpracy